Ogłoszenie

Wiater

Administrator

Dołączył: 2016-09-03

Liczba postów: 146

#1 - Tye Dillinger vs. Bray Wyatt

Piszący: Hardy12 i Kevin

Wymagania: Napiszcie wejścia swoich zawodników, aby potwierdzić, że jesteście gotowi na tę walkę..

Czas: 24h

hardy12

Użytkownik

Dołączył: 2016-09-04

Liczba postów: 10

Odp: #1 - Tye Dillinger vs. Bray Wyatt

https://youtu.be/bSD3BRDnWi4

Qevinekpipi1

Użytkownik

Dołączył: 2016-09-04

Liczba postów: 4

Odp: #1 - Tye Dillinger vs. Bray Wyatt

https://www.youtube.com/watch?v=zauUtlVz1wo

Wiater

Administrator

Dołączył: 2016-09-03

Liczba postów: 146

Odp: #1 - Tye Dillinger vs. Bray Wyatt

Piszący: Hardys i Kevin

Wymagania: Piszecie kto lepiej, tradycyjnie na 150-200 słów... O tym, kto zaatakuje dalej, po Waszych postach oceni trzy-osobowa komisja... Kevin zwłaszcza Ty pamiętaj o gimmicku Bray'a, wykorzystaj go w walce i jego move-set też... Wyatt ma potencjał i normalnie, takich walk przegrywać nie powinien... Za to Tye po ostatniej porażce z Joe'm powinien się odbudować... Ciekawe starcie Bischoff przygotował... I czas je zacząć! Kto lepiej napisze początek walki na 150-200 słów?! Stay Tuned!

Czas: 24h

Wiater

Administrator

Dołączył: 2016-09-03

Liczba postów: 146

Odp: #1 - Tye Dillinger vs. Bray Wyatt

Piszący: Hardys i Kevin

Wymagania: Niech będzie, że zawodnicy na poczatku walki w siebie wbiegli Running Crossbody i obydwaj leżą na macie obolali... Macie kolejne kto lepiej, przy stosunku 1:1... Jest to ostatnie Kto Lepiej, jeśli tego nie napisze żaden z Was, to wybaczcie, ale zakończę starcie, przez no-contest, albo innym drastycznym środkiem.. Hardy, Kevin, wierzę w Was, że nie zrobicie tego widzom i mi..

Czas: 24h

Wiater

Administrator

Dołączył: 2016-09-03

Liczba postów: 146

Odp: #1 - Tye Dillinger vs. Bray Wyatt

Starcie zakończone przez no-contest.

Wiadomość dodana po 28 min 57 s:

It's Brock... Lesnar!

*Zawodnicy leżą na macie, jakby wbiegli na siebie z prędkością conajmniej bolidu Formuły 1... Na arenie rozbrzmiewa muzyka, kojarząca się wszystkim fanom wrestlingu z destrukcją, ze zniszczeniem i chaosem w ringu... To nie może być nikt inny, jak Brock Lesnar... Niekwestionowany "Conquerer", bo tak go można nazwać... Niezawodny i nieugięty.. Nieustępliwy w swych czynach i radykalny, stanowczy w słowach.. Właśnie pojawił się na stage'u wraz ze swoim adwokatem.. Niezastąpionym Paulem Heymanem!*

*Delikwent zastanął na stage'u, na punkcie kulminacyjnym w budowie areny, gdzie każde oczy są zwrócone... Patrzy na logo Starrcade na mini-tronie i zaczyna się śmiać... Chyba nie ma tej federacji za zbyt poważne wyzwanie... Zaczął rytmicznie skakać w jego stylu, a w pewnym momencie uniósł wysoko ręcę i energicznie je opuścił, a wraz z tym pirotechnicy dali we znaki swoją egzystencją i wykonują swoją robotę solidnie..*

*The Beast, The Next Big Thing właśnie zamierzył kroczyć po stage'u w stronę ringu bardzo wolnym i pewnym krokiem, spogląda na to, co się dzieje w ringu, ale... Nie ma na co patrzeć, zawodnicy leżą jak zabici, zarówno The Eater of The Worlds, jak i samozwańczy "Perfect Ten" obydwaj leżą, jakby nie wiedzieli co ich właśnie czeka, gdyż Bestia, na pewno nie przyszła tu po to, aby sobie postać w ringu, tym bardziej, aby przemówić do publiczności z gracją.. On jest tu by niszczyć, by rozwalać doszczętnie wszystko, co staje na jego drodze... A to co tutaj zaprezentuje, jak sam Heyman powiedział, to dopiero będą początki i preludium tego, co tak naprawdę potrafi... Znalazł się już przy apronie, momentalnie na niego wskakuje, a w tym samym czasie z narożników wydobywają się kolejne pokazy pirotechniczne... Lesnar podszedł do leżącego Wyatta i dosłownie szturcha go nogą, aby zobaczyć... Czy on w ogóle żyje... Nie obchodzi to bestii ani trochę, gdyż właśnie teraz chwycił delikwenta za głowę i szybko go podniósł... F5! F5! F5! dla Wyatta!*

*Rozgrzewając swe łopatki The Perfect Storm spogląda na Dillingera i pyta się Heymana "Is this the Perfect Ten? I think it's Perfect Zero!" Z pogardą wykopuje Braya z ringu i zbliża się w stronę Tye'a, niczym buldożer w stronę ubogiegu skutera... A teraz go podnosi trzymając za rękę, cóż za siła... Chwycił go i wymierza mu potężny Release Powerbomb!*

*Nie czekając, szybko po tym Lesnar postawił nogę na przeciwniku i lekceważąco spojrzał do kamery.. Chyba jest mu tutaj za łatwo, a może nie dostał on prawdziwego wyzwania? To było dla niego nic... Heyman wykrzyczał do Lesnara "Brock! Stop it! That's enough!" Na co Bestia zareagowała jednoznacznie.... Wyszła z ringu. Wolnym krokiem idzie w stronę Backstage'u... Jednak obraca się i patrzy na Dillingera.. Heyman wydobył z siebie tylko "Oh no! Mother of God!", a Lesnar niczym bokser z pianą w pysku pędzi w stronę The Perfect Ten... Gdy już do niego dobiegł wściekle okopuje delikwenta opierającego się o narożnik i wbija go w niego shoulder-thrustami... Ciągnąć za rękę sprowadza go na środek ringu i... F5! F5! F5!... Deklasacja, a zarazem degradacja Dillingera i Wyatta, została chyba uwieczniona w kilka sekund... Widokiem Lesnara unoszącego ręce w górę nad Dillingerem i Wyattem poza ringiem obraz gaśnie, a Heyman wygląda na zakłopotanego..*